rz-podjazd pod spa-podjazd pod czerwonki-borek stary-rz /avg hr 141/
-
DST
50.26km
-
Czas
01:40
-
VAVG
30.16km/h
-
VMAX
83.10km/h
-
HRmax
178( 86%)
-
HRavg
141( 68%)
-
Kalorie 967kcal
-
Podjazdy
369m
-
Aktywność Jazda na rowerze
do podjazdu pod spa jechalem z avg speed ok. 29,50 km/h i avg hr ok. 136. na samej gorze podjazdu strasznie mnie zaczela cisnac sraka (na ok. 15-20 km), tak jak nigdy od kiedy jezdze na rowerze, pewnie przez to zarcie, ktore jadlem przed wyjsciem. nie chcialem przy 30 km wracac do domu, dlatego zjechalem z przylaska, i podjechalem pod czerwonki, zjazd z borku i rz. jak wracalem to strasznie wialo w twarz. ostatecznie avg speed 30,00 km/h, avg hr 141, avg cad 82.
podjazd pod spa:
-1,58 km
-101m w gore
-maksymalnie chyba 14(albo 16)% na pierwszych 200-300 metrach, tak to 8-11%,
-17,20 km/h przy avg hr 165, max hr 173.
rz-zabratowka-lancut-lezajsk-ozanna-lezajsk-lancut-malawa-rz /avg hr 145/
-
DST
143.60km
-
Czas
04:36
-
VAVG
31.22km/h
-
VMAX
68.70km/h
-
HRmax
183( 88%)
-
HRavg
145( 70%)
-
Kalorie 2468kcal
-
Podjazdy
695m
-
Aktywność Jazda na rowerze
posiedzialem chwile nad jeziorem w ozannie, calkiem fajnie tam jest. po ostatnim miesiacu jazd albo zadoptowalem sie do wysilku, albo troche mam organizm przemeczony, bo ciezko mi sie wkrecic na wyzszy puls, a nogi przy niskim sa po prostu zmeczone. avg speed 31,20 km/h, avg cad 84.
rz-zabratowka-lancut-w strone lezajska-lancut-malawa-rz /avg hr 144/
-
DST
70.39km
-
Czas
02:14
-
VAVG
31.52km/h
-
VMAX
67.80km/h
-
HRmax
188( 91%)
-
HRavg
144( 69%)
-
Kalorie 1154kcal
-
Podjazdy
382m
-
Aktywność Jazda na rowerze
mial byc rozjazd po ostatnich szarzach (mniej wiecej, chociaz mocno nie cisnalem ostatnio, ale porzadny rozjazd by sie przydal). no i juz na 4 km czepilem sie tira na 4-5 km. na 8 km avg speed ok 40(41?) km/h. ciagle pod wiatr, ale wyjatkowo dobrze mi sie jechalo te 2 podjazdy w strone lancuta od zabratowki, bardzo je lubie. staralem sie nie wychodzic w drodze powrotnej powyzej tetna 145. ostatecznie avg speed 31,40 km/h (nie wiem ile by bylo bez tira), avg hr 144, avg cad 84.
rz-hyzne-podjazd pod zabratowke-podjazd w strone lancuta-skret przed lancutem na krasne-malawa-rz-hyzne-rz-malawa-rz /avg hr 156/
-
DST
125.78km
-
Czas
03:43
-
VAVG
33.84km/h
-
VMAX
73.40km/h
-
HRmax
190( 92%)
-
HRavg
156( 75%)
-
Kalorie 2478kcal
-
Podjazdy
601m
-
Aktywność Jazda na rowerze
moja pierwsza setka ponizej 3 godzin :). przy podjezdzie za tyczynem (na 9-10 km) podlaczylem sie pod tira i jechalem za nim ok. 5 km (do tego momentu mialem avg speed ok. 34 km/h). po tych 5 km, avg speed wynioslo prawie(?) 41,00 km/h. pozniej w hyznem podjazd pod zabratowke, i podjazd w strone lancuta. przed lancutem avg speed ok. 33,50 km/h (na ok. 37 km, czyli prawie 90 km przed zakonczeniem jazdy). skret w lewo do malawy, pozniej doczepka do tira kolo makro, na ok. 1,5-2 km - srednia wzrosla z 33,80(70?) km/h, do 34,10(?) km/h. skret na hyzne (w hyznem avg speed ok. 33,70(80?) km/h. powrot, i 100 km wybilo zaraz przed tablica rzeszowa. 100 km, przy avg speed 34,20 km/h, i czasie 2:55:31, przy avg hr 156, avg cad 87.. pozniej pokrazylem po okolicznych wioskach, zeby dobic do 125-130 km, zeby srednia za lipiec byla >101 km na wycieczke. ostatecznie avg speed 33,80 km/h, avg hr 156, avg cad 85.
rz-budziwoj-rz-zabratowka-w strone rz-zabratowka-podjazd pod matysowke od strony chmielnika-na malawe-rz /avg hr 148/
-
DST
73.55km
-
Czas
02:25
-
VAVG
30.43km/h
-
VMAX
65.80km/h
-
HRmax
193( 93%)
-
HRavg
148( 71%)
-
Kalorie 1342kcal
-
Podjazdy
395m
-
Aktywność Jazda na rowerze
do budziwoju jechalem w miare spokojnie, pozniej przez 5,5 km zrobilem sobie czasowke (z wiatrem bocznym w plecy, z naciskiem na plecy). na 5,68 km (od poczatku zjazdu z budziwoju do rzeszowa (na krzyzowce), do 300-500 m przed swiatlami ze zwirownia (do tego luku). srednia predkosc 44,00 km/h, w czasie 7:41:13, z avg cad 102. pozniej na zabratowke i ciagle wiatr wial mi w twarz. wracajac wiatr sie zmienil o 180 stopni (tak jak to mial byc na meteo, ale zmiana mala nastapic pare godzin wczesniej...), i jechalem znowu z wiatrem w twarz, tym razem mocniejszym. avg speed 30,40 km/h, avg cad 85.
rz-zabratowka-dylagowka-dynow-stara bircza-nienadowka-dubiecko-dylagowka-rz /avg hr 150/
-
DST
146.62km
-
Czas
04:47
-
VAVG
30.65km/h
-
VMAX
66.00km/h
-
HRmax
189( 91%)
-
HRavg
150( 72%)
-
Kalorie 2619kcal
-
Podjazdy
953m
-
Aktywność Jazda na rowerze
powtorzylem trase sprzed 3 dni. chyba troche mniej wialo, dlatego srednia o 0,6 wyzsza, albo po prostu mialem wiekszego powera :). od dubiecka do domu pod wiatr, rozjazdu bylo od tablicy (2 km + 4 km - 6 km rozjazdu). ostatecznie avg speed 30,60 km/h, avg cad 83.
porownanie tych 2 jazd:
24.07.2012r. 27.07.2012r.
-do birczy 28,60 km/h (avg hr 148) -do birczy 29,90 km/h (avg hr 148)
-ostatecznie 30,00 km/h -ostatecznie 30,60 km/h
-avg hr 149 -avg hr 150
nie jestem pewny co do avg hr we wtorek, bo chyba o jeden slupek,albo nawet o 2 mniej mi garmin pokazal (jak zwykle). wiec pewnie tez bylo 150, lub nawet 151 we wtorek.
rz-lubenia-niebylec-lubenia-rz /avg hr 161/ + rozjazd ok. 4 km (nieuwzgledniony)
-
DST
67.06km
-
Czas
01:56
-
VAVG
34.69km/h
-
VMAX
73.20km/h
-
HRmax
182( 88%)
-
HRavg
161( 78%)
-
Kalorie 1520kcal
-
Podjazdy
280m
-
Aktywność Jazda na rowerze
zeby zycie mialo smaczek, raz tir, raz mpk... do tyczyna pociagnalem sie chwile za mpk (przy rozjezdzie na budziwoj mialem avg speed ok. 34 km/h). pozniej postanowilem, ze bede jechal "lekka" czasowke. na szczycie gorki niebyleckiej avg speed 33,10 km/h, przy avg hr 158 (dlugo nie moglem go rozbujac), w drodze powrotnej (bardziej pod wiatr) bylo troche ciezej. ostatecznie avg speed 34,60 km/h, avg hr 161, avg cad 87.
pierwsza strona - 33,72 km (szczyt gorki niebyleckiej), 1:01:02, avg speed 33,10 km/h, avg hr 158, avg cad 87, 790 kcal, 192m/80m, max speed 64,90 km/h - bardziej z wiatrem
druga strona - 33,34 km, 0:55:21, avg speed 36,1 km/h, avg hr 164, avg cad 88, 730 kcal, 87m/195m, max speed 73,20 km/h - bardziej pod wiatr
wiatr nie byl duzy, mysle, ze ok. max 2-3 m/s.
nogi piekly juz przy 165-170, nie wiem dlaczego. nie moglem sie wbic na wyzszy puls (im blizej domu, tym bardziej moglem jednak). mimo, ze nogi piekly (nie az tak bardzo, to jak mocniej cisnalem to dawalem rade, a puls tak wysoko nie skakal, czyli mam rezerwy dosc duze - tak mi sie wydaje :) ).
rz-zabratowka-dylagowka-dynow-stara bircza-nienadowka-dubiecko-dylagowka-rz /avg hr 149/
-
DST
143.03km
-
Czas
04:45
-
VAVG
30.11km/h
-
VMAX
62.10km/h
-
HRmax
183( 88%)
-
HRavg
149( 72%)
-
Kalorie 2759kcal
-
Podjazdy
964m
-
Aktywność Jazda na rowerze
do dynowa pod wiatr, pozniej odbilem na most (na 45 km), i na stara bircze. te 28 km to totalne zadupie, nie widzialem ZADNEGO sklepu. straszny mordowind. jest tam wlasciwie jeden mocny podjazd (ok. 1,5 km), o srednim nachyleniu chyba nie spadajacym pozniej 8% (8-11%). na ok. 73 km postoj na 2 bulki z szynka i tymabarka i 1,5 l naleczowianke (razem prawie 7 zl, drogo, na dodatek ten skurwiel kroil szynke brudnymi lapami (zamiast w rekawiczkach i na krajalnicy). to samo z bulka... bardzo bolal mnie brzuch od dubiecka, dobrze, ze juz przyjechalem. nie mialem zadnych batonow ze soba, a swoje sniadanie jadlem o 11 (jazda o 15:30). bylem zmeczony. do postoju avg speed ok. 28,60 km/h, avg hr ok. 148. ostatecznie avg speed 30,00 km/h, avg cad 82.
rz-slocina-chmielnik-lubenia-niebylec-lubenia-budziwoj-rz /avg hr 149/
-
DST
67.76km
-
Czas
02:09
-
VAVG
31.52km/h
-
VMAX
64.40km/h
-
HRmax
182( 88%)
-
HRavg
149( 72%)
-
Kalorie 1319kcal
-
Podjazdy
371m
-
Aktywność Jazda na rowerze
mialem jechac wolmo, zeby nie nadwyrezac prawej nogi. po zjezdzie do chmielnika mialem avg hr ok. 163 przy avg speed ok. 27,10 km/h. przed niebylcem avg hr ok. 150, przy avg speed 29,90 km/h. pozniej z wiatrem i ostatecznie avg speed 31,30 km/h, avg cad 82. w budziwoju zaczela mnie bolec prawa noga (ten sam bol co przez ostatnie dni), ale bardzo zwolnilem, i bylo ok. przez prawie caly wyjazd staralem sie krecic lewa noga mocniej, zeby odciazyc prawa. w domu pasuje juz byc o 21:00.
rz-slocina-zabratowka-dylagowka-lancut-sokolow malopolski-kolbuszowa-rz /avg hr 152/
-
DST
160.42km
-
Czas
05:16
-
VAVG
30.46km/h
-
VMAX
66.90km/h
-
HRmax
192( 93%)
-
HRavg
153( 74%)
-
Kalorie 3245kcal
-
Podjazdy
1030m
-
Aktywność Jazda na rowerze
do szczytu dylagowki jechalo mi sie w miare ciezko, bo pod przedno-boczny wiatr. pozniej do kanczugi w miare ok z wiatrem, a pozniej zaczela sie tragedia. na 50 km (skret w kierunku lancuta) zaczelo wiac centralnie w twarz, az do samej kolbuszowej. po drodze lancut (70 km), sokolow malopolski (92km), kolbuszowa (118 km). posiedzialem chwile u Sandry (ok. 30 min) i ruszylem do domu glowna droga. do tej pory mialem avg speed ok. 29,60 km/h, i avg hr ok. 153. pozniej bylo bardzo fajnie, bo praktycznie prawie caly czas wiatr w plecy, ale na ok. 143 km znowu kurewsko zabolalo mnie prawe kolano, i musialem stanac. nie wiem co to jest, ale nie bede sie tym niepokoil. ostatecznie avg speed 30,40 km/h, avg hr 153, avg cad 81.